Jak przyciągnęłam miłość

Witam Kochani!

Jestem już w 7-letnim związku z mężczyzną, który jest dla mnie księciem z bajki. Posiada wszystkie te cechy, które są dla mnie ważne i bez których nie byłby tym wymarzonym.


Jednak tak jak wszyscy, kiedyś byłam sama i czekałam na niego.
Przez większość swojego czasu szukałam kogoś, ponieważ życie bez drugiej osoby obok było zbyt puste, by móc je zaakceptować. Nie lubiłam siebie, nie czułam się ze sobą dobrze. Natomiast bycie z kimś zawsze dodawało mi pewności siebie, że nie jestem taka okropna, skoro ktoś ze mną jest. Wierzyłam, że ta druga osoba pomoże mi siebie zaakceptować. Potrzebowałam czuć się kochana przez kogoś, bo sama się nie kochałam.

Przez ten cały czas, kiedy miałam o sobie złe mniemanie, nie zdwajając sobie z tego sprawy, bywałam jedynie w krótkich związkach. Nie żałuje ich, jednak nie były one takie, jakie bym chciała.

Teraz gdy mam już wiedzę na temat prawa przyciągania i pamiętam jakie miałam podejście do siebie i do życia, gdy ON się pojawił, mogę Ci pomóc.

Otóż, moja miłość pojawiła się wtedy:
  • kiedy pokochałam swoje towarzystwo i zrozumiałam, że nikt inny nie jest mi do szczęścia potrzebny; 
  • kiedy nie ograniczałam swojego szczęścia od bycia z kimś; 
  • kiedy zaakceptowałam siebie i życie singielki;
  • kiedy już siebie pokochałam i nie miałam zamiaru zakochiwać się w nikim innym.
Bardzo często chcemy być z kimś, ponieważ sami sobie nie wystarczamy, nie kochamy i czujemy się gorsi. Niepotrzebnie się w ten sposób ograniczamy.
-> Dlaczego miałbyś być gorszy - bo jesteś singlem?
Dzięki temu masz więcej czasu dla siebie.
-> Niby dlaczego ktoś miałby Cię bardziej pokochać, niż ty jesteś wstanie to zrobić?
Znasz się najdłużej, jesteś wobec siebie szczery i jesteś swoim najlepszym przyjacielem, bo zawsze chcesz dla siebie jak najlepiej.
W takim razie dlaczego tak często sami sobie nie wystarczamy?!

Jeśli jesteś teraz sam, to wykorzystaj ten czas na pokochanie siebie. Nikt tego lepiej nie zrobi od Ciebie, nikt lepiej Cię nie rozumie, nikomu nie będzie bardziej na Tobie zależeć.
Zresztą, należy pokochać siebie, by ktoś inny mógł to również zrobić. Potrzeba czuć się kochanym, by otrzymać miłość od kogoś innego.
Przede wszystkim ucząc się kochać siebie, uczysz się kochać innych.

Polub swoje towarzystwo.
Sprawiaj sobie przyjemności, rób sobie prezenty, tak jakbyś robił je dla ukochanej osoby. Może jest coś co zawsze chciałeś zrobić, a na co nie było czasu/ pieniędzy?
Skup się na sobie, bo w Twoim życiu, ty również jesteś ważny! Nie tylko bliskie Ci osoby.
Przygotuj się na tą miłość, która również na Ciebie czeka.

Wypisz sobie cechy tej drugiej połówki.
Ja miałam sprecyzowane wymagania co do mężczyzny, z którym się zwiąże. Wiedziałam jaki ma być, jak ma wyglądać, jak chce z nim spędzać czas, jak chce by wyglądało nasze życie. Nie pozwalałam sobie tu na żadne ustępstwa. Miało być tak jak chce, bo znalezienie drugiej polówki zawsze było dla mnie priorytetem.
Ty sobie również nie pozwalaj na kompromisy. Określ wszystko co jest dla Ciebie ważne (wygląd, cechy charakteru, zawód, nawet majątek). W samej Polsce mamy 37mln ludzi, a przecież Wszechświat nie zna ograniczeń. 
morze, para, plaża, miłość, stopy, nogi
Jestem przekonana i zawsze byłam, że żyjemy po to by łączyć się w pary na całe życie, szczególnie teraz, gdy łączy mnie z moim partnerem ta niesamowita więź - jestem tego pewna!
Wiedziałam, że mam na tym świecie swoją drugą połówkę i na pewno ją znajdę, niezależnie czy będę mieć 16 czy 30 lat. 
Wiem, że ty również ją masz, bo przecież wszyscy jesteśmy tacy sami – chcemy kochać i być kochani.

Dlatego nie przejmuj się, jeśli nie masz nikogo. Zaakceptuj czas, który masz teraz dla siebie. Wykorzystaj go i oczekuj na tego jedynego/ jedyną ze spokojem - przecież nie będziesz wiecznie samotny.
Jeśli  przyjmiesz moje przekonanie, które jest prawdą, że każdy ma swoją drugą połówkę na tym świecie - ona się pojawi. Nie ma innego wyjścia.

Tylko Ty możesz skazać się na samotność, ograniczając swoją miłość do siebie. Pokochaj się, a inni również Cię pokochają. Prawo przyciągania działa na zasadzie lustra – musisz dać sobie miłość, by ją otrzymać. Więc kiedy chcesz by ktoś Cię pokochał, musisz najpierw sam się pokochać. Nie oczekuj, że Twój partner pomoże Ci w tym. On/-a nie ma wypływu na Twoje myśli i Twoją rzeczywistość. 

Twoja druga połówka gdzieś na Ciebie czeka i pojawi się w najbardziej odpowiednim dla Ciebie momencie! Jestem tego pewna! Do tego czasu spełniaj się i ciesz się czasem, który możesz sobie poświęcić, by później, zakochując się bez pamięci nie zapomnieć o sobie.

Ponieważ prawdziwa miłość to nie ta, gdy kochasz kogoś kosztem siebie. Ona pojawia się wtedy, kiedy tak samo mocno kochasz siebie, jak swoją drugą połówkę!

Życzę szczęśliwego dnia!

Dominika

Komentarze

  1. A ja kiedyś powiedziałam, że albo będzie taki jak ja chce albo nie będzie wcale (byłam w trakcie rozwodu i już nie chciałam być z kimś tylko, żeby być) i pogodziłam się, że w wieku 33 lat to już nie mam szans.... Zapomniałam..... A on mnie znalazł i jesteśmy już 15 lat razem szczęśliwi.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uważam że określanie z góry cech charakteru, wyglądu i nie wprowadzania żadnego kompromisu nie ma ostatecznie znaczenia, gdy poznasz osobę którą pokochasz. Nie ma ideałów, są osoby do nich zbliżone. Jestem z osobą o wiele starszą, owszem- posiada wiele cech które cenię w mężczyźnie ale posiada również wady, które akceptuję. Jeśli ktoś staje się dla nas najważniejszy i odwzajemnia uczucia to wcześniej nakreslony plan przystojnego bogatego troskliwego mężczyzny o wyglądzie modela nie jest już takie ważne. Takie jest moje zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni się z Tobą zgadzam :) Miłość nie wybiera. Mi natomiast nie chodziło o to, by nastawiać się na kogoś bez wad - nie ma takich ludzi. W końcu sami też nie jesteśmy idealni. Chciałam raczej uświadomić, że każdy z nas ma moc przyciągnięcia wymarzonej osoby do swojego życia :) Pozdrawiam!
      Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  3. Wspaniały post. Ja uważam, że na każdego czela miłość, trzeba tylko spełnić te zasady, o których wspomniałaś. Dla mnie najważniejsze to zaakceptować siebie i codziennie dbać o dobre relacje❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia Świątek27 marca 2018 10:35

    Ja natomiast kiedyś napisałam taki jakby list -prośbę o tego Wymarzonego, włączając cechy charakteru i wyglądu :-) Po około dwóch latach pojawił się (jesteśmy razem już prawie 3) i niedawno przypadkiem odnalazłam ten list :-) Wszystko sie zgadza! �� Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ❤❤❤ Cudownie! Dziękuję, że się z Nami podzieliłaś swoją historią :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sposoby na pozbywanie się blokad

Recall Healing/ Totalna Biologia

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło