Recall Healing/ Totalna Biologia
Witaj!
01 - 03 czerwca byłam na kursie Recall
Healing, który zafundowała mi i siostrze mama z okazji dnia dziecka.
Szkolenie odbywało się w Poznaniu i
prowadził je Dr. Gilbert Renaud "kanadyjski trener pracujący swoją
autorską metodą Recall Healing/ Totalna Biologia - uzdrawianie przez
świadomość. Doktor biologii, wykładowca uniwersytecki metody RH/TB. Od 1981
roku towarzyszy ludziom w procesach głębokiego uzdrawiania."
Więcej możesz przeczytasz tutaj - > iww.pl
- bardzo mądry, przesympatyczny, uroczy
człowiek od którego biło niesamowite ciepło.
Nie rozmawiałam z nim bezpośrednio, gdyż
nie znam angielskiego ale krótka rozmowa przeprowadzona dzięki tłumaczce była przemiła
:)
Cudowne przeżycie.
To wspaniałe móc poznać takiego niesamowicie
inteligentnego człowieka, który wykłada tak fascynującą naukę mówiącą o tym, że
"Jesteśmy tak chorzy jak nasze sekrety".
Według tej teorii choroby są najlepszym
rozwiązaniem mózgu, gdy nasz świadomy umysł nie potrafi poradzić sobie z
dramatyczną sytuacja, z jaką przyszło mu się zmierzyć. Inaczej mówiąc, choroby to skutek konfliktu, jaki przeżyliśmy
i z którym sobie nie poradziliśmy. Konfliktem określamy dotkliwe sytuację,
traumy, stres, jak np. rozstanie z mężem, publiczne upokorzenie czy strata
bliskiej osoby, itp.
Te przykre sytuacje zdarzają się każdemu
z nas i charakteryzują się tym, że są nieoczekiwane, bardzo bolesne i trudno
jest nam znaleźć na nie rozwiązanie. Takie wydarzenia są nazywane w tej
metodzie WSTRZĄSEM lub DHS - czyli nieoczekiwana, nagła, przykra sytuacja, na którą nie
mamy wpływu - i to właśnie one są kluczem do rozwiązania naszych chorób.
Gdy człowieka dotyka taki wstrząs,
powstaje konflikt, z którym próbujemy sobie poradzić. Myśli on w kółko i w kółko o swoim problemie i sposobie jak go rozwiązać - doskonale
znamy to z autopsji. Gdy jakiś problem zaprząta nam głowę, nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym
innym, ponieważ głównym celem dla nas w tej chwili to znaleźć rozwiązanie, by móc zrzucić bolesny ciężar z
piersi.
Do poszukiwań wykorzystujemy rzecz jasna
nasz umysł. Problem polega jednak na tym,
że nasz umysł nie pełni funkcji "znajdę rozwiązanie", lecz pełni
funkcję ochronną. Jego zadaniem jest utrzymanie nas jak najdłużej
przy życiu. Chroni nas przed niebezpieczeństwem.
Więc gdy nasz umysł stara się
znaleźć rozwiązanie to już tylko jakaś jego część dba o nasze bezpieczeństwo,
np.
60% - poszukiwanie rozwiązania
40% - dbanie o bezpieczeństwo
Więc gdy wejdziemy na pasy, a jakiś
nieuważny kierowca przejedzie nam przed nosem, mimo, że pali się dla nas
zielone światło, nasz umysł mając do dyspozycji zaledwie 40% może nie zdążyć
zareagować i uchronić nas przed wypadkiem.
Umysł potrzebuje więcej swojej uwagi, by
spowodować, że w takiej sytuacji odskoczymy w tył i unikniemy
przejechania.
Przez konflikt i ciągłe poszukiwanie
rozwiązania uniemożliwiamy umysłowi pełnić jego najważniejszej funkcji.
Jeśli taki stan rzeczy trwa zbyt długo,
umysł jest zmuszony przerzucić nasz nierozwiązany problem do podświadomości, by moc odzyskać chociażby te
90% i dalej nas chronić. Szczególnie, że cały czas rejestruje podwyższony
poziom stresu, który odczytuje jako niebezpieczeństwo.
Zapisując konflikt w podświadomości, zapisuje
go w określonym organie, który jest
przypisany do danego rodzaju konfliktu. Nawet nie co do
samego rodzaju sytuacji ale uczucia jakie odczuwaliśmy w trakcie jej przeżywania, np.
Rak płuc - odnosi się do konfliktu kiedy
boimy się o życie kogoś lub własne.
Bardzo ciekawa jest tutaj interpretacja mózgu.
Otóż płuca nabierają
tlen by móc żyć. Gdy pojawia się konflikt strachu o własne życie w płucach
wytwarzają się pęcherzyki powietrza, które mają zmagazynować tlen na zapas.
"Choroba nie jest
błędem, tylko przystosowaniem" Dr. Claude Sabbah
Gdyby umysł nie przerzucił konfliktu do
podświadomości to nie byłby w stanie dalej nas chronić. Jeśli tkwimy w konflikcie zbyt długo, nie dajemy mu wyboru. Z
tego względu, że umysł pełni funkcje ochronną - jego zadaniem jest utrzymanie
nas jak najdłużej przy życiu. Nawet jeśli później byśmy mieli umrzeć na jakąś
chorobę, to u niego ważne jest jak najdłuższy czas przeżycia.
"Choroba to nie
wróg - choroba jest postrzegana przez mózg jako aktualnie najlepsze rozwiązanie
by zachować człowieka przy życiu najdłużej, jak to możliwe. "
Miałeś pewnie tak nie raz, że kładłeś
się z nierozwiązanym problemem, a rano gdy wstałeś nagle odczuwałeś już spokój.
Już było Ci wszystko jedno i czułeś się uwolniony od konfliktu - to pewnie tej
nocy twój umysł przerzucił konflikt do podświadomości, by móc Cię uratować.
Pamiętam swoje pierwsze rozczarowanie
gdy okazało się, że mój chłopak spotyka się z inną. Nie mogłam tego przełknąć,
zrozumieć, czułam się oszukana i byłam na siebie zła, że dawałam się okłamywać.
Przeżywałam ten konflikt parę dni do momentu, kiedy któregoś ranka się
obudziłam i czułam jakby ktoś ściągnął mi ten ciężar z serca. Cały smutek
przeminął. Już nic nie bolało i czułam, że mogę zacząć żyć na nowo - czyżby ten
konflikt wtedy został przerzucony?
By uwolnić się od konfliktu zapisanego w
podświadomości potrzebne jest tylko uświadomienie sobie go i przegadanie. Należy
dokopać się do zabliźnianych ran w naszym umyśle i przypomnieć sobie, np:
Tak wtedy czułem się okropnie.
Tak ta sytuacja mnie bardzo zabolała,
czułem się samotny i niesprawiedliwie oskarżony.
Pogodzenie się z tą sytuacją i
przyznanie się do niej uwalnia nas, uwalnia naszą podświadomość i wtedy
dochodzi do wyleczenia.
Tak to mniej więcej wygląda w dużym skrócie :)
Znalezienie zabliźnianego konfliktu nie
jest takie proste, ponieważ specjalnie został zapisany w podświadomości byśmy o
nim zapomnieli i mogli dalej żyć. Dokopywanie się do takich problemów może nam
trochę zająć ale są na to sposoby.
Wstawię za niedługo post w którym
napiszę czego używam, by uświadomić sobie konflikt, znaleźć go, przegadać i się
od niego uwolnić -> obserwuj mnie :)
Każdego z nas mimo
nie wiadomo jak pozytywnego nastawienia, może spotkać coś przykrego.
Każdy z nas może
zachorować.
Każdy z nas ma
zapewne jakieś przykre sytuacje za sobą.
Każdy z nas cierpi na
jakąś dolegliwość/ chorobę, której chciał by się pozbyć.
Dlatego właśnie tej wiedzy mi brakowało
w prawie przyciągania. Bo jeśli jesteś nastawiony pozytywnie, a tu
nagle zaczynasz chorować, to dlaczego?
Nigdy tego nie rozumiałam.
Nie pasowało mi to do tego co wiedziałam.
Jednak z tą wiedzą, którą uzyskałam
teraz, wszystko składa mi się w jedną całość.
Chociaż ta metoda nie daje 100%
gwarancji wyleczenia, zresztą tak jak każda, to świadomość, że chorowanie nie
jest zemstą Boga/ losu, a tylko skutkiem naszych wcześniejszych konfliktów,
których po prostu nie przerobiliśmy, daje mi ogromną wiarę w przyszłość.
Daje mi świadomość, że mogę spróbować
się uzdrowić - jak dla mnie sama możliwość spróbowania czegoś innego jest
ogromny krokiem naprzód.
Jestem zafascynowana tą metodą i będę
sprawdzać ją na sobie i swoich najbliższych.
Podchodzę do tego jak do kolejnego
eksperymentu i chce sprawdzić jak to podziała!
Na pewno podzielę się z Tobą rezultatami
:)
Z podziękowaniami dla mojej Kochanej Mamy
:*
Życzę szczęśliwego dnia!
Dominika
Dodane 04.02.2019 r.
Dziś znalazłam małą część kursu Recall Healing na youtubie.
Jeśli chcesz poznać tą niesamowitą metodę, którą przedstawia Gilbert Renaud koniecznie kliknij tutaj :)
Dodane 04.02.2019 r.
Dziś znalazłam małą część kursu Recall Healing na youtubie.
Jeśli chcesz poznać tą niesamowitą metodę, którą przedstawia Gilbert Renaud koniecznie kliknij tutaj :)
Komentarze
Prześlij komentarz